hrabia Pim de Pim hrabia Pim de Pim
412
BLOG

Kaczmarek na korytarzach 40. piętra hotelu M.

hrabia Pim de Pim hrabia Pim de Pim Polityka Obserwuj notkę 6

Spróbujmy przeanalizować nagrania z pobytu Kaczmarka na 40. piętrze w hotelu M. pod kątem jego przypuszczalnej wiedzy co może być nagrywane i odpowiedniego zachowania wykorzystującego tę wiedzę.

1. Kaczmarek przyjeżdża na 40. piętro na spotkanie i dowiaduje sie (prawdopodobnie przez telefon lub sms), że będzie musiał zaczekać.

2. Nie opuszcza piętra. Nie chce jednak być tam zauważony przez przypadkową osobę. Dlatego nie wchodzi do restauracji Panorama, gdzie mógłby kogoś spotkać lub być zapamiętany przez personel. Nie wchodzi też do toalety obok wejścia, bo straciłby możliwość zauważenia przybycia osoby, na którą czeka.

3. W pokazanych nagraniach Kaczmarek idzie z windy do apartamentu 4020 dłuższą drogą i wraca tą samą dłuższą drogą. Dlaczego?

4. Poseł Woszczerowicz, który gorzej zna to miejsce wychodząc z 4020 wraca do windy drogą najkrótszą! Wydaje się przy tym, że poseł Woszczerowicz w przeciwieństwie do Kaczmarka nie zna rozmieszczenia i pola widzenia kamer i nawet o tym nie myśli.

5. Jak są rozmieszczone kamery na korytarzach? Po przekątnej. Mają identyczne parametry i pola widzenia. Jednak jedna kamera, która widzi cały korytarz przy restauracji JEST OBRÓCONA celowo o niewielki kąt, tak aby nie mogła widzieć wejścia do 4020! Kaczmarek prawdopodobnie o niej wie, idzie do 4020 i wraca tak aby nie zostać przez tę kamerę zarejestrowany. Oczekuje na swego rozmówcę w przeciwległym narożniku, gdzie jest niewidoczny dla gości restauracji i przybywających windą gości apartamentów. Druga kamera jest od niedawna (jest chyba w materiale informacja o późniejszej instalacji) i Kaczmarek raczej o niej nie wie! A jest zbyt zaaferowany aby ją zauważyć.

6. Dlatego Kaczmarek wybiera dwukrotnie dłuższą drogę , oczekuje tam gdzie nie spodziewa się przypadkowego spotkania i rejestracji - wie, że jego wejście do 4020 nie zostanie zarejestrowane przez przeciwległą kamerę i w razie czego będzie się mógł wyprzeć, że tam wchodził.

7. Kaczmarek wie, że Krauze i jego goście chodzą najkrótsza drogą i może obserwować ich wejście prawie unikając odkrycia.

8. Kluczowe jest dodanie tej kamery rejestrującej wejście do 4020 i kluczowe jest oczekiwanie prokuratury na ekspertyze, że zarejestrowany obraz może być materiałem dowodowym. Ekspertyza wypadła pozytywnie otwierając drogę do ujawnienia nagrania na konferencji.

Czy jest inne wiarygodne wyjaśnienie zachowania ministra Kaczmarka na korytarzach 40. piętra? Z chęcią poznam inne możliwe hipotezy i rekonstrukcje.

Dopisek 5.09.07.

W powtórkach widzimy, jak Kaczmarek z komórką przy lewym uchu idzie z windy w kierunku apartamentu 4020 krótszą drogą, ale zatrzymuje się na wysokości pierwszej kamery, wykonuje półobrót i zawraca. Dalej jak opisano powyżej.

Dopisek 23.09.07

Onet podał za Wprost następującą informację:

"

Kraj Wprost.pl, MFi /18:21
Kaczmarek i Krauze dzwonili z tajnych telefonów
Centralne Biuro Antykorupcyjne zdobyło kluczowy dowód w sprawie przecieku o akcji CBA w resorcie rolnictwa – dowiedział się "Wprost".
Okazało się, że Janusz Kaczmarek i Ryszard Krauze mieli telefony na kartę, które służyły im wyłącznie do porozumiewania się między sobą. Rozmawiali za ich pośrednictwem kilkadziesiąt razy, w tym w dniu domniemanego przecieku.

Agenci CBA ustalili niedawno numer drugiego telefonu Janusza Kaczmarka, z którego były szef MSWiA kilkadziesiąt razy łączył się z Ryszardem Krauzem. Śledczy przeanalizowali 15 tys. numerów, które zalogowały się na tzw. BTS hotelu Marriott w dniu, kiedy Kaczmarek odwiedził Ryszarda Krauzego w jego apartamencie. To w trakcie tego spotkania, zdaniem prokuratorów, mogło dojść do przecieku w sprawie akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa. Prokuratura dysponuje też numerem telefonu Krauzego, którego biznesmen używał wyłącznie do kontaktów z Kaczmarkiem. - Oba numery nie są na abonament. To karty prepaidowe, używane często przez osoby podejrzewające, że ich podstawowe aparaty są na podsłuchu. Kaczmarek miał ten telefon najprawdopodobniej od czterech miesięcy i również używał go tylko do kontaktów z Krauzem - mówi informator "Wprost".

Dlaczego agenci CBA zaczęli szukać "tajnych" telefonów Kaczmarka i Krauzego? Analiza billingów służbowego telefonu byłego szefa MSWiA wykazała, że ani razu nie dzwonił on z niego do Krauzego. Tymczasem na nagraniach z hotelowego monitoringu widać, jak Kaczmarek sięga do kieszeni marynarki po aparat. Ustalono też, że Ryszard Krauze, poza telefonem do kontaktów z Kaczmarkiem, używał kilku innych aparatów. Z jednego z nich, zarejestrowanego na pracownicę jednej z jego spółek, łączył się z posłem Samoobrony Lechem Woszczerowiczem, by wezwać go do swojego apartamentu.

O sprawie telefonów dziennikarze tygodnika chcieli porozmawiać z Januszem Kaczmarkiem, ale nie udało im się z nim skontaktować."

http://wiadomosci.onet.pl/1610740,11,item.html?drukuj=1

I oto mamy nowy przyczynek dotyczący wydarzeń w hotelu M. (punkt 1 rekonstrukcji).

Dopisek 8.11.2007 (po wyborach)

post w Salonie24 pt. "Kaczmarek - Reaktywacja"

http://skywalker.salon24.pl/45610,index.html

 

lubię celne riposty, doceniam bezinteresowność, erudycję, autoironię i poczucie humoru piszę z przerwami od 2007 roku, współpracowałem z portalami : Wolni i Solidarni, POLIS MPC, Blogmedia24, Niepoprawni.pl, Nieznudzeni Polską.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka